W kilku słowach...
paź 28

Super

Wspaniale, cudownie, aktywnie, przystępnie, niekonwencjonalnie, akuratnie, osobliwie, nowatorsko, przychylnie, ożywczo, niecodziennie, fantastycznie, czarująco, atrakcyjnie, obiecująco, żywiołowo, przyzwoicie, urokliwie, zachwycająco, ambitnie, profesjonalnie, niepowtarzalnie, bajecznie, chętnie, zniewalająco, radośnie, wesoło, bombowo, prześlicznie, bosko, rozkosznie, życzliwie, sympatycznie, chwalebnie, obiektywnie, miło, energicznie, porządnie, zwycięsko, ciekawie, ciepło, odważnie, interesująco, ekscytująco, ładnie, fachowo, perspektywicznie, modnie, kapitalnie, oszałamiająco, nadzwyczajnie, chytrze, pocieszająco, nastrojowo, dzielnie, obrazowo, kreatywnie, entuzjastycznie, dobrze, opiekuńczo, zawodowo, romantycznie, przychylnie, mężnie, doskonale, nieszablonowo, ponadprzeciętnie, nieziemsko, efektownie, promiennie, nowocześnie, figlarnie, idealnie, dochodowo, dokładnie, przekonująco, niezwykle, kulturalnie, ujmująco, obezwładniająco, znacząco, ponętnie, rozpalająco, hipnotycznie, wyjątkowo, uważnie, pouczająco, poruszająco, niebywale, lirycznie, emocjonująco, nietuzinkowo, cudnie, niesłychanie, podniecająco, etycznie, opłacalnie, uroczyście, wybitnie, sprytnie, wspaniałomyślnie, seksownie, zabawnie, oryginalnie, pozytywnie, pracowicie, twórczo, swawolnie, pogodnie, upajająco, żartobliwie, pożytecznie, optymistycznie, wielkodusznie, uwodzicielsko, potężnie, twarzowo, urodziwie, serdecznie, powabnie, pociągająco, szaleńczo, troskliwie, uroczo, praktycznie, pieczołowicie, świadomie, prawdziwie, starannie, przekonywająco, solidarnie, swobodnie, przesympatycznie, tajemniczo, uczciwie, przepięknie, świetnie, przełomowo i wiele, wiele innych jeszcze określeń, już niebawem wyjdzie z użycia, a zastąpi je, robiące ostatnio oszałamiającą karierę jedno słowo: SUPER. Jest wszędzie.

Używają go dziennikarze, politycy, nauczyciele, młodzi, starzy, wszyscy! „Super” jest w każdym wywiadzie, w każdej rozmowie, w ogłoszeniach, w reklamach. Bogactwo naszego ojczystego języka okazuje się powoli zbędnym balastem. Po co się wysilać i wnikliwie opisywać swoje pozytywne wrażenia, skoro można użyć jednego skrótu, który zawiera wszystko…

Tylko kiedy przez nasze językowe lenistwo Wielki Słownik Języka Polskiego będzie za parę lat liczył kilkadziesiąt stron, to może się okazać, że tego naszego języka już praktycznie nie ma, bo zostały w użyciu już tylko takie pojemne skróty. Do podjęcia tego tematu skłoniła mnie rozmowa, którą chcąc nie chcąc, podsłuchałem porządkując groby na cmentarzu.

– Super, te znicze, nie córuś? Będą się super paliły, nie?
– No, super. Te chryzantemy też super, mamuś. Super, że żółte. Żółty kolor jest super.
– Gdzie ten tata polazł? O, idzie. – Super, że już jesteś Jarek, bo idziemy.
– O, to super, bo chcę zdążyć na mecz. Super grób ma dziadek w tym roku. Te znicze i kwiatki, no super.

Pewnie przesadzam, bo być może moda na „super” przeminie jak wszystkie mody, ale coś mi się wydaje, że w tym wypadku może być inaczej. Dlaczego? Bo sam się złapałem na tym, że coraz częściej, zupełnie nieświadomie, tego językowego potworka używam. I wcale nie jest mi z tym super.