Mój show! W zabawny, ale nie schlebiający tanim gustom sposób odsłaniam kulisy swojego aktorskiego życia. Piosenki o dykcji, tremie czy aktorskich „sypkach” uzupełniam anegdotami zza kulis teatru i filmu. Do zabawy zapraszam również publiczność, która łamie sobie języki próbując zaśpiewać wraz ze mną refren piosenki o dykcji. Prezentuję Państwu również część bardziej refleksyjną, dotyczącą szczęścia (lub nie…) w zawodzie aktora (piosenka „Halabardnicy”) oraz tego, jak trudno jest „Zagrać siebie”.
Uwaga!